Wielki Tydzień
Wielki Tydzień oraz cykl związanych z nim uroczystości i obrzędów to ostatni tydzień Wielkiego Postu. Charakteryzuje się on bardzo bogatą liturgią, obfituje także w liczne tradycje ludowe, zwyczaje domowe i intensywne przygotowania świąteczne i chociaż część z nich niestety zanikła, to wiele nadal jest kultywowanych.
Włodzimierz Tetmajer - Wielkanoc w Bronowicach.
Wielki Tydzień poświęcony był przygotowaniom przedświątecznym i modlitwom. Rozpoczynał się od Niedzieli Palmowej, a podniosły nastrój nie opuszczał mieszkańców wsi aż do Poniedziałku Wielkanocnego. Kulminacją wielkotygodniowych obrzędów były natomiast dni od czwartku do soboty, zwane w Kościele Triduum Paschalnym. Jednak cały Wielki Tydzień na wsi był odświętny – poszczono bardziej niż zwykle (“Jedli tylko suchy chleb, popijali herbatą a gorliwi wodą. W Wielki Piątek zupełnie się suszyło a w Wielką Sobotę można się było lekko posilić”, (arch. Muzeum Wsi Lubelskiej) ponadto starano się zachowywać ciszej i jeszcze gorliwiej przestrzegano postanowień wielkopostnych. W te dni często organizowano w kościołach rekolekcje i spowiedź. W skupieniu oczekiwano na najważniejsze wydarzenia.
W Wielkim Tygodniu robiono porządki w obejściu i chałupie. Gospodynie zajmowały się praniem, meble wynoszono na dwór i czyszczono, wylepiano szpary w ścianach gliną, następnie bielono je wapnem z dodaniem sinej farbki, używając pędzla z prosa. Po bieleniu ścian, szorowano podłogi. Na płotach wietrzono pierzyny, poduszki, kapy, przyodziewek świąteczny oraz codzienną, skromną pościel i powszednie ubrania. Po bieleniu izb i wietrzeniu chałup skrzynie łóżek wykładano świeżą słomą, na łóżkach zaścielano świąteczne kapy, wykładano poduszki dekoracyjne. W największej izbie wieszano u sufitu nowego pająka. Wykonywany był on w czasie zimowych wieczorów. Na odświeżonej ścianie szczytowej izby dziewczęta i młode mężatki zawieszały na powrót obrazy kultowe, gęsto jeden przy drugim, tworząc galerie domowych obrazów religijnych. Wykonywały papierowe kwiaty na łodyżkach, z liśćmi, a czasem i pąkami, którymi zdobiły ramy obrazów oraz przestrzenie pomiędzy nimi.
Teodor Axentowicz - Święcone.
W wielu wsiach obowiązywały zakazy wykonywania pewnych czynności, które mogły sprowadzić takie zjawiska jak burze, grady czy posuchę. W miejscowościach np. Borysów, Żerdź, Żyrzyn od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Soboty nie wolno było prać bielizny kijankami, ponieważ wierzono, że “powstaną z tego w chmurach grady”. Z kolei w Andrzejówce, Górnikiach, Korytkowie, Woli Obszańskiej w Wielki Piątek nie pieczono chleba, “aby nie sprowadzić suszy”. Ponadto w wielu wsiach obowiązywał w tym czasie także zakaz tłuczenia zboża w stępie, mielenia w żarnach, tkania na warsztacie czy używania kieratu. Wspomniane prace należało zakończyć do Wielkiej Środy wieczorem. Zasad tych ściśle przestrzegano.
Wielki Czwartek
W liturgii kościelnej Wielki Czwartek to dzień, w którym w sposób szczególny wspomina się obrzędy Wieczernika. W tym dniu milkną kościelne dzwony, które według wierzeń ludowych odpędzały demony i pioruny. Na znak żałoby zastępują je kołatki. Od tego dnia przez sześć kolejnych dni nie można było prać kijanką, rąbać drzewa, młócić i prząść. Na pamiątkę umycia nóg apostołom przez Chrystusa, biskupi, a wcześniej królowie i magnaci obmywali nogi dwunastu nędzarzom. Gest ten, w niektórych parafiach obecny do dziś, jest znakiem chrześcijańskiej pokory i braterskiej miłości.
W Pruchniku na ziemi przemyskiej oraz w pobliskich Ciężkowicach i kilku innych okolicznych wsiach do dziś zachował się stary zwyczaj palenia (niszczenia, wieszania) Judasza. Polega on na tym, że najpierw przygotowuje się wielką kukłę, przypominająca postać męską o semickich rysach, z wymalowanym na piersiach napisem Judasz Zdrajca. Następnie jeszcze przed wschodem słońca w Wielki Czwartek wiesza się ją na drzewie tak, aby wszyscy mieszkańcy mogli ją oglądać. Wczesnym południem wybrany z tłumu sędzia oskarżyciel odcina kukłę, która wśród okrzyków wleczona jest po całej wsi. Na koniec kukła jest podpalana i wrzucana do wody. Zwyczaj ten przypomina rytuał topienia Marzanny. Ich idea jest analogiczna, związana z wegetacyjnym kultem wypędzania zimy. Z czasem Kościół próbował tym praktykom przypisać chrześcijańską interpretację.
Dość powszechnym wielkoczwartkowym zwyczajem były postne biesiady rodowodem sięgające do przedchrześcijańskich uczt zaduszkowych. Z czasem urządzanie tych uczt interpretowano jako pamiątkę nawiązującą do Ostatniej Wieczerzy. Innym reliktem słowiańskich praktyk zaduszkowych było palenie w tym dniu ognisk, które rozmieszczano zazwyczaj na granicach wsi. Wierzono bowiem, że dusze zmarłych przychodzą do tego ognia, aby się ogrzać. Dziś zwyczaje związane z Wielkim Czwartkiem zanikły niemal zupełnie. Obchody w tym dniu ograniczają się do nabożeństw i uroczystości religijnych rozpoczynających Święte Triduum.
Wielki Piątek
Wielki Piątek to dzień żałoby. W Kościołach panuje cisza. W tym dniu nie odprawia się mszy, a głównym elementem wielkopiątkowej liturgii jest Adoracja Krzyża, która kończy się uroczystym przeniesieniem Najświętszego Sakramentu z Ciemnicy do Grobu Pańskiego. Procesja ta przypomina złożenie Jezusa do grobu. Przygotowywanie oraz odwiedzanie Grobów Chrystusa stało się naszą narodową tradycją. W wielu kościołach wciąż żywy jest także obyczaj straży grobowych. Najciekawsze i najbardziej malownicze straże grobowe, zwane turkami lub turkami wielkanocnymi wystawiane są w południowo-wschodniej Małopolsce.
Christoph Bockstorfer, 1524.
Z Wielkim Piątkiem nieodłącznie związane są misteria Męki Pańskiej. Najsłynniejsze widowiska pasyjne odbywają się w Kalwarii Zebrzydowskiej. Opiekę nad tym misterium sprawują bernardyni, a poszczególne postacie ewangeliczne odgrywane są przez mieszkańców pobliskich wsi. Misterium Męki Pańskiej odbywa się zazwyczaj w Niedzielę Palmową, a kulminacyjny moment osiąga w Wielki Piątek, kiedy to pielgrzymi wraz z postaciami widowiska przechodzą Drogę Krzyżową. Tradycyjnie Wielki Piątek w całej Polsce jest dniem skupienia, wzmożonej pobożności i umartwienia. Dawniej mieszkańcy wsi, na znak żałoby, zatrzymywali zegary, zasłaniali lustra, mówili przyciszonym głosem, zachowując się tak jakby w domu znajdował się zmarły.
Wielka Sobota
Wielka Sobota jest dniem przygotowywania się do uroczystości Zmartwychwstania. Najważniejszym elementem liturgii w tym dniu jest poświęcenie ognia, paschału oraz wody. Na wielkosobotnim nabożeństwie pojawia się już radosna atmosfera związana z bliskością święta Zmartwychwstania, znowu odzywają się organy i dzwony.
Kilkusetletnią tradycję ma obyczaj święcenia w tym dniu pokarmów, z których gospodyni przygotowuje śniadanie wielkanocne. Dawniej święcono wszystkie pokarmy przeznaczone na święta. Ustawiano je w domu na stole i w podniosłym nastroju czekano na księdza.
Dziś obrzęd poświęcenia pokarmów ma niejako charakter symboliczny. Obecnie do kościoła zanosi się małe koszyczki, w których powinny znaleźć się: jajka, chleb, sól, mięso, ser, masło, chrzan i baranek – symbol Zmartwychwstałego Chrystusa.
Niewątpliwie najważniejszym atrybutem i symbolem Wielkanocy są pisanki, kolorowe, bogato i różnorodnie zdobione jaja, których nie może zabraknąć w koszyczku ze święconymi pokarmami i na świątecznym stole. Jajko to symbol życia, płodności, miłości i siły. Istnieje wiele wierzeń i obrzędów związanych z jajkiem, a niektóre zachowały się do dzisiaj.
Według polskich wierzeń ludowych jajko przeciwdziałało wszelkiemu złu. Stosowano je w zabiegach na urodzaj i w obrzędach pasterskich, w magii, medycynie, w zwyczajach zalotnych i obrzędach zaduszkowych. I tak na przykład w pierwszy dzień Wielkanocy zakopywano jaja w skiby pól i w ogrodzie , aby zapewnić urodzaj. Skorupki pisanek dodawano do paszy kurom, aby dobrze się niosły. Wierzono również, że jaja zakopane pod węgły budowanego domu sprowadzą szczęście i pomyślność. Natomiast dzielone i uroczyście spożywane podczas śniadania wielkanocnego miały zapewnić zdrowie, pomyślność i płodność.
Wielkanocne jaja farbowane na różne kolory i ozdabiane barwnymi wzorami są ciekawym przejawem plastyki obrzędowej i elementem świątecznego wystroju wnętrza. W zależności od sposobu zdobienia przybierały one różne nazwy: pisanki, kraszanki, byczki, malowanki.
Niedziela Wielkanocna
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, nazywana także Paschą, jest największym i najstarszym świętem chrześcijan. W symbolice i obchodach wielkanocnych przetrwały pewne śladu odwiecznych wierzeń i mitów oraz relikty pradawnych świąt powitania wiosny i kultu roślin, odradzających się po zimowej wegetacji.
Święto Zmartwychwstania, przypadające zazwyczaj na początek wiosny, jest przede wszystkim wielkim świętem zwycięskiego, nieustannie odradzającego się życia, świętem nadziei oraz obietnicy zmartwychwstania i nieśmiertelności. Wielkanoc rozpoczyna się mszą rezurekcyjną, połączoną z uroczystą procesją. Dawniej mszę tę odprawiano w Wielką Sobotę o północy, a obecnie celebruje się ją o świcie. Procesji rezurekcyjnej towarzyszy zazwyczaj huk wystrzałów i pękających petard. Zwyczaj ten jest pamiątką wielkiego huku, jaki zapewne towarzyszył Zmartwychwstaniu Pańskiemu podczas osuwania się kamienia grobowego. Po rezurekcji wszyscy udają się na śniadanie wielkanocne przygotowane z poświęconych pokarmów. Poprzedza je wspólne dzielenie się jajkiem i wzajemne składanie życzeń. Na stole wielkanocnym, oprócz żuru z kiełbasą, nie może zabraknąć wędzonego mięsa, białej kiełbasy, chrzanu oraz przeróżnych ciast: drożdżowych bab, mazurków i serników. Pierwszy dzień świąt upływał na ogół w ścisłym gronie, dopiero poniedziałek wielkanocny był dniem składania wizyt sąsiadom i znajomym.
Poniedziałek Wielkanocny
Drugi dzień Świąt Wielkanocnych, nazywany Lanym Poniedziałkiem lub Śmigusem-Dyngusem, upływa zazwyczaj pod znakiem spotkań rodzinnych i towarzyskich, wesołych zabaw, lejącej się wody, zalotów, psot i żartów. Początkowo nazwą dyngus określano zwyczaj zbierania datków, stanowiący jednocześnie formę wykupienia się od oblewania. Słowo śmigus oznaczało natomiast uderzenie gałązką. Z czasem pierwotne znaczenie tych słów zatarło się, a połączenie tych określeń dało nazwę dla popularnego zwyczaju, sięgającego korzeniami czasów przedchrześcijańskich. Pierwotnie był to zabieg magiczny, mający na celu sprowadzenie deszczu, a z czasem nabrał cech o charakterze matrymonialnym.
„Podczas Wielkiego Tygodnia kościół staje się domem żałoby, w którym panują cisza i ciemności: w Wielką Środę gasi się świece na ołtarzu, a w Wielki Czwartek klekotanie kołatek zastępuje głos dzwonów. Nadchodzi dzień Męki Pańskiej”
pisze w Zwyczajach i obrzędach roku polskiego Renata Hryń-Kuśmierek.
Bibliografia:
1. Dowlaszewicz Wanda, Wielkanoc w tradycji polskiej, Płock 1993.
2. Ogrodowska Barbara, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Warszawa 2004.
3. Ogrodowska Barbara, Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce. Mały słownik, Warszawa 2001.
4. Szymanderska Hanna, Polskie tradycje świąteczne, Warszawa 2003.
5. Zawistowicz Kazimiera, Wielkanocne obrzędy i wierzenia, Warszawa 1933.
6. Ogrodowska B., Radujcie się, weselcie. O polskich zwyczajach i obrzędach wielkanocnych, Warszawa 1993.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz