piątek, 29 grudnia 2023

Tradycje Bożego Narodzenia

 



 Boże Narodzenie w różnych regionach Polski 

 


Święta Bożego Narodzenia to czas, który wiążę się z mnóstwem zwyczajów i tradycji przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Niektóre ze świątecznych praktyk są nam dobrze znane. Pierwsza gwiazdka, wigilijna kolacja, dwanaście potraw, puste miejsce przy stole, opłatek, obdarowywanie prezentami czy też śpiewanie kolęd. Różnią się one jednak między sobą w zależności od regionu naszego kraju i bywają niezwykle ciekawe.

 

 

Kujawy i Pomorze

Dawniej w tych regionach ogromną wagę przywiązywano do świątecznych dekoracji. Nad stołem zazwyczaj wieszano sosnową gałązkę, a na niej orzechy i jabłka. Miało to zapewnić pomyślność i dobrobyt w nadchodzącym roku. Dziś jej miejsce zajęła choinka, na której spotkamy chlebowe ciastka w kształcie domowych zwierząt. W środku domu ustawia się snopki zboża i rozsypuje się na podłodze słomę. Ten zwyczaj wywodzi się z gospodarskich zabiegów o powodzenie w hodowli mlecznych krów.

Na Pomorzu kolacja rozpoczyna się wraz z ukazaniem się pierwszej gwiazdki na niebie. Jako jedną z potraw wigilijnych serwuje się zupę rybną. Do uszek często wkłada się pieniążek – kto go znajdzie na talerzu, ten będzie miał szczęście. Co ciekawe, dzieciom ustawia się osobny stolik, zwany “ryczką”. I na koniec zwyczaj, który szczególnie spodoba się paniom. Podczas wieczerzy gospodyni nie może wstawać od stołu – o pełne talerze biesiadników tym razem dba pan domu.

Małopolska i Podkarpacie

W tych regionach w okresie świątecznym na pewno napotkamy kolędników chodzących z tzw. turoniem (lub podhalańskim Capem). Częste są też herody – amatorskie widowiska teatralne obrazujące historię biblijnej rzezi niewiniątek i króla Heroda. Wśród wigilijnych potraw obowiązkowo serwuje się żurek (Małopolska) lub barszcz grzybowy (Podkarpacie). Na południu często podaje się opłatek posmarowany miodem. Ten obyczaj jest również znany na Śląsku – tzw. radośnik tradycyjnie był zarezerwowany dla najmłodszych. Na Podkarpaciu spotyka się niekiedy zwyczaj nakrywania do stołu dla dusz zmarłych przodków.

 


  

Wielkopolska

Tu prezenty przynosi Gwiazdor. Podobnie jak św. Mikołaj dzierży on w dłoni rózgę i pyta dzieci o dobre uczynki. Jeśli ktoś nie był grzeczny, zamiast pięknego prezentu otrzyma zgniłą “pyrę.” W samym Poznaniu krąży legenda o Mikołaju, który zanim zostawi gwiazdkowe paczki, sprawdza stan czystości butów domowników. Wśród świątecznych smakołyków w Wielkopolsce na pewno natkniemy się na makiełki, czyli makaron podawany z masą makową.

 


 

 Podhale

Ten region obfituje w pełne magii gesty i obyczaje. Są one wyjątkowym splotem inspiracji kulturą ludową z religijnością. Część z nich ma nie tylko zapewnić dostatek, ale też uchronić od negatywnych wydarzeń. I tak np. opasanie wigilijnego stołu łańcuchem miało gwarantować, że żaden z biesiadników nie opuści w nowym roku rodziny, a zwierzęta będą trzymać się zagrody. Podczas całej wieczerzy należy pilnować swojej łyżki – jej upadek na podłogę miał zwiastować śmierć w rodzinie. Sama liczba łyżek także miała znaczenie. Powinno ich być dokładnie tyle, ilu jest biesiadników. Każda nadwyżka tego sztućca wróży rychłe narodziny i odwrotnie. Górale wierzą też, że w Wigilię powracają dusze zmarłych przodków. W związku z tym nie wolno np. się czesać ani używać ostrych akcesoriów, by nie “zranić” duszy.

 


 

Górny i Dolny Śląsk

Na Górnym Śląsku najbardziej popularną potrawą jest siemieniotka, czyli zupa z nasion konopi. Poza nią na śląskiej Wigilii spotkamy też makówki, zupę migdałową czy gołąbki postne. Jednak nie tylko to różni ten region od pozostałych części Polski. Za prezenty pod choinką jest bowiem odpowiedzialne tu Dzieciątko, a wieńce adwentowe towarzyszą domownikom aż do samych Świąt. Według tradycji każda panna powinna w Wigilię o północy wyjść na zewnątrz i nasłuchiwać, z której strony szczeka pies. Dlaczego? Otóż z tej właśnie strony przybędzie narzeczony. Z kolei Dolnoślązacy zajadają się kutią – potrawą z ugotowanej pszenicy z dodatkiem maku, miodu, orzechów i suszonych owoców – kapustą z grochem i barszczem z uszkami. Zgodnie z przekonaniem w wigilijny wieczór na stole może znaleźć się tylko to, co pochodzi z lasu, pól, ogrodu, wody i sadu. Wciąż żywą tradycją jest pozostawianie pustego miejsca przy stole i serwowanie 7, 9 lub 12 potraw. W ten wyjątkowy wieczór nie powinno się też niczego komuś pożyczać (razem z daną rzeczą może uciec z naszego domu pomyślność) ani wieszać prania. W XIX wieku na Śląsku zagościł też obyczaj rozdawania prezentów po kolacji wigilijnej.


 Podlasie

Ta część Polski słynie z “odtrąbywania adwentu na ligawkach”, których smutne dźwięki słychać do samej Wigilii. Tego dnia koniecznie trzeba wstać wcześnie – aby podołać licznym obowiązkom, ale i zapewnić sobie dobrą wróżbę ochoczego wstawania przez cały rok. Do świątecznego stołu powinno się zasiadać według wieku. Na Podlasiu ściśle przestrzega się kolejności spożywania potraw wigilijnych, zawsze zaczynając od kutii. Do picia podobnie jak na Śląsku podaje się kompot z suszu. Po skończonej wieczerzy nie sprząta się ze stołu, żeby dusze zmarłych mogły się pożywić resztkami jedzenia.

Wraz z upływem czasu pojawiły się nowe zwyczaje, inne uległy zmianie lub przetrwały w nielicznych domach. Wspólną częścią wigilijnego wieczoru w Polsce jest niewątpliwie zwyczaj ubierania choinki i rozdawania prezentów. Na tę chwilę najbardziej czekają oczywiście nie tylko dzieci.


 

Kazimierz Łempicki gra na ligawce.

https://krainabugu.pl/jak-legacz-lempicki-na-ligawce-gra/

 


Warmia i Mazury

Ciekawym zwyczajem w tych regionach jest wyciąganie słomek spod białego obrusa. Biesiadnik, który wyciągnie prostą słomkę, będzie wieść bezpieczne i spokojne życie. Zakrzywiona słomka oznacza z kolei życie pełne zakrętów, pułapek i przeszkód. Zanikającą, choć piękną tradycją jest posypywanie podłogi piaskiem. Wierzy się, że bliscy zmarli w noc wigilijną przybywają do domu. Rozsypany piasek ma ułatwić odkrycie ich śladów.

 

 


Zwyczaje świąteczne na Lubelszczyźnie

 


 Na Lubelszczyźnie także nie brak pięknych, świątecznych zwyczajów które nadają całości magicznego wymiaru. Cały poranek wigilijny upływa w domu zawsze na przygotowaniu wieczerzy i odpowiednim przystrojeniu domu. Dawniej formą świątecznej dekoracji były przede wszystkim pająki, które wykonywano ze słomy, bibuły, fasoli łączonych woskiem i zawieszanych u powały. Dziś w domach królują choinki, pachnące zielone drzewka przyozdabiane kolorowymi bombkami i łańcuchami. Ciekawostką jest, że na choince nie może zabraknąć jabłek, ponieważ to właśnie te owoce były na biblijnym drzewie. Jabłka symbolizują także zdrowie do późnej starości.

Kolacja wigilijna składa się zawsze z potraw postnych. Ich liczba powinna być nieparzysta. W przeciwnym razie można na gospodarstwo ściągnąć nieszczęście. W niektórych rejonach Lubelszczyzny spotyka się jednak określoną – parzystą liczbę potraw: 12. Dlaczego? Tylu bowiem było apostołów.

W każdym domu przygotowuje się tradycyjne wigilijne dania: barszcz grzybowy lub barszcz czerwony z buraków, z uszkami, zupę grzybową, zawsze jakąś potrawę postną z kapusty, np. kapustę z grzybami, pierogi z kapustą i grzybami, śledzie i ryby, kluski z makiem na słodko, różne ciasta, owoce, orzechy i inne słodycze oraz kompot z suszonych śliwek, gruszek i jabłek. Podczas wieczerzy z każdej potrawy wigilijnej odkłada się po łyżce do stojącego przy stole, przygotowanego dodatkowego naczynia. Po skończonej kolacji resztki i opłatek przeznaczony specjalnie dla zwierząt, a także siano spod obrusa zanosi się do stajni i dzieli między wszystkie zwierzęta Na dwunastą w nocy wszyscy udają się na uroczystą pasterkę do kościoła.

 


Święta Bożego Narodzenia, to szczególny czas. W domach panuje rodzinna atmosfera, na ulicy ludzie stają się dla siebie życzliwsi. Chętniej pomagamy potrzebującym i zatrzymujemy się w codziennych obowiązkach, by spędzić więcej czasu z bliskimi.

Tradycje świąteczne są przekazywane z pokolenia na pokolenie po to, by podtrzymywać rodzinne więzi. To dzięki nim okres świąt jest wyjątkowy. Wierzymy, że pomyślane w Wigilię marzenia na pewno się spełnią, zwierzęta przemówią ludzkim głosem a do naszych drzwi zapuka wędrowiec...

 

 Do siego roku! 


 

Bibliografia:

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz