„Bohater nie musi walczyć z bronią w
ręku. Nie musi być żołnierzem. Bohaterem może być kobieta, której jedyną bronią
są silna wola i determinacja”. Tak pisze we wstępie Anna Hebrich autorka książki „Dziewczyny z Syberii”.
Wszystkie kobiety pamiętają to samo: walenie kolbami w drzwi, kilka chwil na spakowanie rzeczy, płacz, wagony bydlęce i trzask ryglowanych drzwi. Kilka tysięcy kilometrów podróży w nieznane. Czekały je niewolnicza praca w sowieckich łagrach, walka o życie swoje i bliskich, głód, choroby i straszliwe syberyjskie mrozy. Doświadczyły niewyobrażalnego cierpienia, jednak nic nie było w stanie ich pokonać.
Anna
Herbich w przejmujący sposób pokazuje, jak naprawdę wyglądała walka o
przetrwanie na nieludzkiej ziemi. Pozwala nam zobaczyć dramat sowieckiego
zesłania oczami kobiet cudem ocalałych z syberyjskiej katorgi.
To
jedna z tych książek, które człowiek boi się otworzyć, żeby nie zobaczyć
wszechobecnego zła ale też taka, od której nie można się oderwać po przeczytaniu
choćby kilku zdań.
Jest to
niezwykle ciekawa lektura dla każdego.
Polecamy do czytania.
Książka czeka w bibliotece na następnego czytelnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz