Władysław Grabski (1874–1938), autor reformy walutowej z 1924, dwukrotny premier.
Reforma walutowa Władysława Grabskiego.
Mija właśnie 100 lat, odkąd 28 kwietnia 1924 roku premier i minister skarbu Władysław Grabski dokonał reformy polskiego systemu pieniężnego. Zgodnie z ustawą rządową, przyjętą przez sejm 18 lutego 1919 roku oraz późniejszymi aktami prawnymi miejsce zlikwidowanej Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej i emitowanej przez nią marki polskiej przejął Bank Polski wraz ze złotym jako walutą narodową.
Marka polska, zlikwidowana w wyniku reformy Grabskiego (10 marek polskich z 1917)
28 kwietnia 1924 r. w Warszawie rozpoczął działalność Bank Polski SA, posiadający wyłączne prawo emisji biletów bankowych, będących prawnym środkiem płatniczym.
Dokonane zmiany były częścią przeprowadzanej reformy walutowo-skarbowej, która uchroniła Polskę przed katastrofą gospodarczą i polityczną.
Moneta o nominale 10 złotych z 1925 roku (awers)
Reforma walutowa i uzdrowienie skarbu były najważniejszymi zadaniami powołanego 19 grudnia 1923 r. pozaparlamentarnego gabinetu, na czele którego stanął Władysław Grabski. W chwili obejmowania przez niego urzędu premiera sytuacja gospodarcza w Polsce była wyjątkowo trudna. Panująca hiperinflacja powodowała, iż ceny rosły z dnia na dzień. Pod koniec września 1923 r. za 1 dolara trzeba było zapłacić 75 800 marek polskich, a w połowie stycznia 1924 r. już 9 800 000.
Prof. Tomasz Nałęcz w pracy "Rządy Sejmu 1921-1926" pisał: "Gwałtowne tempo spadku wartości pieniądza obniżało realną wysokość dochodów grup utrzymujących się z pensji, a więc przede wszystkim robotników i urzędników. Pauperyzacji nie zapobiegał już system rekompensat, ponieważ pieniądz tracił na wartości szybciej, niż wzrastały zarobki. I tak realna wartość płac, od połowy 1921 r., gdy osiągnęła poziom najwyższy od chwili odzyskania niepodległości, zmalała do końca 1923 r. aż o 45 proc. Tak wielki spadek skromnej przecież powojennej zamożności, mimo że równocześnie wzrosła liczba zatrudnionych, spowodował ograniczenie zakupów, kurcząc rozmiary rynku wewnętrznego. Zmniejszenie popytu odbiło się niekorzystnie nie tylko na dochodach producentów żywności, ale też i artykułów przemysłowych. Pojawiło się widmo nadprodukcji, względnej oczywiście, bo nie powodowanej zaspokojeniem potrzeb, a zbyt małymi możliwościami nabywczymi ludności. Spadek popytu ważył, rzecz jasna, na podaży uruchamiając mechanizm coraz bardziej ograniczający produkcję. Nie można jej też było sprzedać za granicę, bo hiperinflacja zlikwidowała wcześniej występującą inflacyjną premię eksportową. Nieuchronnie spadały zyski przedsiębiorstw, powodując rosnący brak zainteresowania utrzymywaniem produkcji na dotychczasowym poziomie. To z kolei prowadziło do redukcji załóg i wzrostu bezrobocia, co jeszcze bardziej zawężało konsumpcję, pogarszając rzecz jasna sytuację rynkową".
Nowo wprowadzona waluta, Złoty polski (2 złote polskie z 1936)
Reforma walutowa doprowadziła do ustabilizowania sytuacji politycznej i gospodarczej i pozwoliła na rozwój Polski w latach 20. i 30. XX wieku. Złoty był do 1939 r. jedną z najbardziej stabilnych walut w Europie i walutą w pełni wymienialną.
Budynek Banku Państwa ok 1914 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz