To już koniec lata! Bociany odlatują!
"Na Bartłomieja Apostoła bocian do drogi dzieci woła" – głosi ludowe przysłowie. W tym dniu w kościele katolickim obchodzone jest święto liturgiczne św. Bartłomieja, patrona szewców, garbarzy, krawców, górników, piekarzy, a także bartników, pasterzy, właścicieli winnic, grzybiarzy i rolników.
Co roku przed odlotem w połowie sierpnia bocianie stada gromadzą się na polach i łąkach w duże grupy zwane sejmikami. W skład takich sejmików w większości wchodzą ptaki dorosłe, gdyż młode najczęściej wylatują kilka dni wcześniej.
Celem wędrówki polskich bocianów jest zimowisko w środkowej i południowej Afryce. Część bocianów dolatuje nawet na południowy kraniec Afryki, do RPA, a więc ponad 10 tys. km od miejsca gniazdowania. Trasa ich wędrówki prowadzi przez Bliski Wschód. W drodze pokonują dziennie blisko 150-200 km dziennie, z prędkością ok. 45 km/godzinę, ale zdarzają się przeloty na dwukrotnie dłuższych dystansach. Bociany lecą zwykle na wysokości 1000- 2500 metrów. Lecą włącznie w dzień, zawsze nad lądem. Po około 3-4 miesiącach wędrówki, w październiku i listopadzie, bociany kończą swoją podróż, docierając na afrykańskie zimowiska.
Opuszczające Polskę ptaki zapowiadają rychłe nadejście jesieni.
Niby zwyczajnie, jak co roku, ale jakoś żal ...
Już gromadką mkną bociany
w niebieskie przestworze.
Lecą kędyś w kraj nieznany
za dziesiąte morze.
Puste gniazda zostawiły
nad wieśniaczą strzechą.
Ich znajomy klekot miły
niesie z wiatrem echo.
Artur Oppman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz