Ostatki czyli Kusaki
Lud wiejski w Lubelskiem, a miejscami w Sandomierskiem
i Krakowskiem, ostatnie dnie zapustu zowie kusakami.
Na Powiślu młode chłopaki i parobczaki przebierają się
natenczas, wywracając do góry futrem kożuchy, kładąc maski lub smoląc twarze
węglami dla niepoznania, opasują się powrósłami, przyprawiają sobie sztuczne
brody i biorą rogate czapki tysiączne płatają figle chodząc po wsiach od
chałupy do chałupy.
Każdego zaś
wieczora włościanie tańcują do upadłego, a z Wtorku na Środę do północy, to
jest dopóty, dopóki dzwon kościelny nie ogłosi zaczęcia wielkiego postu.
(„Gazeta Codzienna”, Warszawa 1852, nr 341).
Stanisław
Kaczor-Batowski, „Zabawa w Chrieptiowie”
(ilustracja
do „Pana Wołodyjowskiego”)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz