Zawitała nam niedziela!
Wnet nastanie chwila świetna
Zmartwychwstania Zbawiciela"...
ks. Sebastian
Musiał
Władysław Reymont Chłopi:
„Słońce
już bokiem zaglądało rozczerwieniając mrocznawą izbę, ptaki radośnie ćwierkały
w sadzie, podnosiło się ciepło, bo z dachów, kieby szklanymi paciorkami,
spływał przymrozek, a przez wywarte okno wraz z wietrzykiem porannym buchał
krzyk gęsi trzepiących się w stawie. Krzątała się po izbie kiej szczygieł, z
cichą prześpiewką, boć to niedziela była i czas nadchodził szykowania się do
kościoła z palmami, już owe pędy łozy czerwonej pokryte srebrzystymi kotkami
stały w dzbanku od wczoraj, I pomdlałe nieco, że to im wody zapomniała nalać.
Poczęła je właśnie troskliwie cucić…”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz